Osiemdziesiąt lat temu wyzwolono niemiecki obóz zagłady Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu i Brzezince. Kiedy się sobie uświadomi, co Żydom zgotowali antysemici, traci się wiarę w człowieka. Popada się również w zdumienie, kiedy się słyszy wypowiedzi ich epigonów. Szczególnie w Polsce, gdzie Żydów albo wymordowano, albo skąd ich wypędzono po wojnie.
Rzecz jest charakterystyczna. W hitlerowskich Niemczech też ich praktycznie nie było. Mimo to zbudowano całą teorię, przypisującą im czyste zło. Przeżywamy to teraz u nas? Nasi szowiniści uważają, że nawet wojna polsko-polska jest wynikiem żydowskiego spisku. To dlatego lider naszych nacjonalistów gasił w Sejmie chanukowe świece. On i jego zwolennicy są przekonani, że pozbycie się Żydów jest warunkiem pomyślności Polaków. Tych prawdziwych.
Nienawiść zaślepia. Bardzo też ułatwia manipulowanie tłumem. Jest bowiem zaraźliwa i prostotą swoich propozycji, dla zażegnania ich trosk, łatwo uwodzi ludzi, skrzywdzonych w swoim mniemaniu. Dlatego populizm jest bratem antysemityzmu. Tym jednak gorszym. Nie umie bowiem opatrzyć swego wroga konkretnym wizerunkiem. Dlatego populiści, w najkrótszej drodze ku zbrodni, przechodzą w antysemitów.
Wyjątkowo to głupie, ale głupota bywa też zabawna. Okazuje się, że tylko do pewnego momentu.
Polityka Trumpa doprowadzi wkrótce do sytus acji dobrze znanej z lat dawnych prześladowań; Jak winnych zabraknie to się z niewinnych dobierze... Poza tym ta polityka legitymizuje poczynania Putina i innych siłowników... To [ rządy niezrównoważonych pętaków] się musi źle skończyć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wygląda to groźnie. Populiści są jednak na swój sposób ambitni. Kiedy więc Putin by miał postawić na swoim, Trump by się chyba poczuł upokorzony. Jest wielce prawdopodobne, że nie dojdzie miedzy nimi do porozumienia.
UsuńPozdrawiam również.
UsuńStary
"lider naszych nacjonalistów gasił w Sejmie chanukowe świece."
OdpowiedzUsuń"Dziwnym trafem" wygląd i nazwisko tego "lidera" dobitnie sugerują, że jego rodzina pochodzi z ludu, którego tenże "lider" tak nienawidzi...
Największymi przeciwnikami zawsze są ci, którzy się odżegnują.
UsuńStary.
Usuń