Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

piątek, 10 listopada 2017

Szczerość

Rządy PO-PSL były zainteresowane współpracą z Rosją i podporządkowaniem, czy uczynieniem z Polski kondominium niemiecko-rosyjskiego. Teraz sytuacja się zmieniła. Niemcy nie mają już władzy zwierzchniej nad Polską – dziś kontrolują tylko naszą gospodarkę”. Tak obecnie prominentny wyraziciel PiS-u, historyk o pięknej przeszłości opozycyjnej, doktor wyjaśnia w wywiadzie dla Frondy.pl naszą sytuację międzynarodową wcześniej i teraz.
Można by rzecz uważać za kiepski dowcip, gdyby nie cała powaga, z jaką rządząca formacja przystąpiła do odwrócenia opisanej w ten sposób sytuacji Polski. Więcej, taka wypowiedź najlepiej ilustruje właściwości ideologii, która kreuje sztuczną rzeczywistość przy pomocy dosłownie rozumianych metafor. Łatwe to niesłychanie. Wystarczy tylko gospodarczą współpracę nazwać podległością i mamy kondominium.
Później jest jeszcze ciekawiej. Rzeczony pan doktor w cytowanym wywiadzie mówi dalej: Z racji, że Waldemar Pawlak jest członkiem PSLu, może wkrótce okazać się, że znaczna część jego partyjnych kolegów przejdzie do PiSu, aby tylko utrzymać stanowiska w samorządach, gdyż tam można kraść. Mamy więc jasność dlaczego się zwalcza samorządy. Pozbawienie państwowej kurateli generuje złodziejstwo.
Nasuwa to ogólną refleksję. Przecież roztropny demagog nie bierze poważnie ideologii, która mu pozwala sprawować władzę. Jest wtedy cyniczny, ale nie popełnia błędów wynikających z przekonań, które gubią nie tylko jego, ale i poddaną mu społeczność. Najwięcej przecież ludzi zabito dla ich dobra.
Naszych władców ta uwaga najwyraźniej nie dotyczy. Zamiast korzystać z otwarcia dla nas zagranicznych kapitałów i rynków, “wyzwalamy” się od nich, obrażając w dodatku sąsiadów. Zamiast łapać złodziei w gminach — jeżeli oczywiście tam są — próbujemy odebrać samorządom niezawisłość, gwarantowaną im w Konstytucji. Podobnie się zresztą poczyna z sądami. Szczęśliwie akurat tu nie przynoszą skutku kolejne, szumnie zapowiadane narady, owocne oczywiście i prowadzone w konstruktywnej atmosferze.
I na końcu kadry. “Nikt nie ma wątpliwości, że PiS nie będzie miał wystarczającej ilości kandydatów do objęcia stanowisk w Samorządach, dobranie ludzi z PSLu będzie zatem nieuniknione” — kontynuuje pan doktor. Trudno mu odmówić racji, aliści nie tylko dla samorządów PiS nie ma wystarczającej liczby fachowców.
Ale to już zupełnie inna historia. Mówimy przecież o wylewaniu dziecka z kąpielą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz