Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

czwartek, 23 listopada 2017

Chwała

Niedawno minister Zieliński (tak, ten od confetti i tańców hawajskich) paradował przejściem dla pieszych, z jednej strony blokowanej policyjnym radiowozem, z drugiej plastikowym pachołkiem. Nad ministerialną głową cywilny funkcjonariusz uniżenie trzymał parasol. To wedle nowych pojęć dostarcza splendoru niczym lawendowo-kształtna karoca, w której inny minister woził hierarchę.
Rzecz dotyczy nie tylko pompy, z jaką się prezentują nasi dygnitarze. Rośnie także ich liczba. Nigdy dotąd nie mieliśmy tylu wiceministrów co teraz. I nigdy tyle im nie płaciliśmy. Ale też nigdy nas tak gorąco nie zapewniano o rządowym wstręcie do rozrostu administracji.
No i jak entuzjastycznie obwieściła pani premier mamy dowód na naszą mocną pozycję w Unii. Urzędująca u nas od 2005 roku Europejska Agencja Straży Granicznej i Przybrzeżnej wybuduje w Warszawie budynek, gdzie się przeniesie z zajmowanych dotąd biur. To ma osłodzić gorycz odrzucenia w pierwszym podejściu naszego wniosku o przeniesienie z Londynu do Warszawy Europejskiej Agencji Leków i Europejskiego Urzędu Nadzoru Bankowego.
Mamy też wzrost gospodarczy. Tyle tylko, że z pożyczonych a nie zarobionych pieniędzy. I z jadania a nie budowania. Inwestycje bowiem dalej leżą, szczególnie w państwowym sektorze. Tam się nikt na nie nie odważy z obawy przed CBA. Ruszyły tylko w samorządach. Tutaj bodźcem są zbliżające się wybory. Burmistrzowie nie mają szans na reelekcję, jeżeli nie pokażą zbudowanej dzięki nim drogi lub szkoły.
Minister środowiska i leśnicy powołując się na religię zapewniają, że Polska jest wzorem dla świata w boskim nakazie czynienia sobie Ziemi poddaną i dlatego nie straszna im kara za wycinkę puszczy, która ich zdaniem ratuje ją przed kornikiem, co to go wedle innej pani minister PO tam wpuściła.
To dokładnie jak w starym dowcipie:
– Cóżeś taki spuchnięty na obliczu?
– Oooosa.
– Użądliła?
– Nie zdążyła. Wuj Walenty łopatą zabił.
Cynicy powiadają, że dobrymi chęciami wybrukowane jest piekło. Bo dla ich realizacji trzeba fachowców, ci zaś nie uznają ideologii. I “z tym największy jest ambaras”  [Boy].

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz