Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

niedziela, 1 października 2023

Odnowa

 Orlen został nawiedzony przez wrogie moce. Wskutek tego masowo ulegają awarii jego dystrybutory, z których się nalewa najtańszą benzynę. 

Złośliwcy atoli utrzymują, że to pcimski sposób na ratowanie mitu o najtańszym u nas paliwie w Europie. Niby jest, ale jakby go nie było.

Należności za ropę na światowych rynkach wzrosły bowiem tak bardzo, że Orlen może zbankrutować, sprzedając benzynę po cenach wyborczych. Musi też jakoś potwierdzić wypowiedź swego prezesa z czasu, kiedy ropa w świecie była tania, a ceny benzyny u nas wysokie. Wtedy Daniel Obajtek twierdził, że ich obniżka by spowodowała brak paliwa w Polsce. Teraz więc daje niezorientowanym do zrozumienia, że benzyny mamy w bród, ale dystrybutorów nie staje.

Pewnie się niebawem pojawi kolejny powód do tego, aby braki tłumaczyć niedostatkiem przepustowości. Oto nie tylko środki na KPO uległy zablokowaniu, ale też odwrót od konstytucji grozi blokadą unijnych dopłat z funduszy strukturalnych. To już znacznie więcej od nędznych stu kilkudziesięciu miliardów, po które jakoby nie warto się schylać. Trzeba więc będzie wszystko zepchnąć na zatrzaskujące się okienka bankowe?

Nowelizacja bowiem ustawy o SN utkwiła w Trybunale Konstytucyjnym, który został zablokowany. Nie jest więc w stanie usunąć wątpliwości w sprawie zgodności z konstytucją obowiązku jej przestrzegania. W tej sytuacji mamy pata i z braku możliwości wyjścia z niego, będziemy chyba musieli wyjść z Unii.

Wtedy też łatwo będzie rozwiązać problem benzyny. Wprowadzi się kartki i komercyjne dystrybutory, podobnie jak za Gierka komercyjne sklepy. I wtedy już na pewno znowu będziemy mieli Polskę Ludową, stuprocentowe poparcie władzy i ogólny entuzjazm, jak rzucą na święta cytrusy.   


4 komentarze:

  1. Oczywistą oczywistością jest, że awarie dystrybutorów to "wino Tuska".
    Nie mogę się doczekać w jaki sposób pisowcy geniusze tym razem to powiążą.
    Muszę z szacunkiem przyznać, że bywają w tym kreatywni niczym niezły kabaret.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, są kreatywni. Tyle tylko że coraz więcej ludzi wyśmiewa ich pomysły.
      I w tym właśnie tkwi nadzieja na zmiany. Komiczny bowiem wróg nie jest groźny, nawet jak wywija czymś pozornie ciężkim.

      Usuń
  2. Dziś pinokio i kaczafii jadem zionęli w Katowickim spodku... Muszą się bardzo, bardzo bać... A gad, który się boi groźny bywa...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedy się nadmiernie nadmie jest raczej komiczny.
      Pozdrawiam również.

      Usuń