Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

czwartek, 19 października 2023

Wzmożenie

 Jakiś nożownik zabił na ulicy pięciolatka, który brał udział w wycieczce przedszkolaków na pocztę. Gdzieś tam znaleziono ranną kobietę i zwłoki mężczyzny w lesie. Na szosach mnożą się wypadki, powodowane przez drogowych szaleńców. Polityczne wzmożenie tak by się też objawiało? W końcu histeria, związana z leninowskim sposobem pojmowania świata, kto nie z nami, ten przeciw nam i przypisywanie najgorszych cech wszystkim odmieńcom, także politycznym, musi budzić strach i inspirować osoby psychicznie niezrównoważone.

– Wszystko będzie dobrze. Wszystko. Zobaczycie niebawem – napisał na Twitterze poseł PiS, który zamierzał bić Lecha Wałęsę. Nie bardzo wiadomo, o co chodzi. Może teraz zagrozi komu innemu? Może chodzi tylko o haki, które zawsze w PiS-ie miały być zbierane na wszystkich? Zgodnie zresztą z naturą formacji, która z lubością przypisywała przeciwnikom najgorsze cechy.

Kulturowy krewniak Wschodu stwierdza z Brukseli, że do niektórych wyborców, którzy niebacznie jego zdaniem wybrali opozycję, dociera, iż zagłosowali przeciwko własnym interesom. Stracą bowiem socjalne przywileje. Tymczasem wedle ekonomistów osiem lat disco polo w finansach zostawiło w nich bałagan i dług. Sztywne wydatki wzrosły tak bardzo, że brak możliwości oszczędzania. W kolejnej kadencji, pozbawionej dostępu do środków unijnych, utrzymywanie takiego stanu musi doprowadzić do kryzysu. 

Może więc optymista, skłonny do bitki bez ryzyka liczy na to, że następcy PiS-u przewrócą się na minach, które biało-czerwona drużyna zostawia po sobie? Już bowiem teraz nikt w rządzie nie odbiera telefonów od Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Obiecano jej miliardy, ale to w kampanii wyborczej. Teraz prace drogowe stoją, bo inflacja już pożarła dotychczasowe środki. Wykonawcy robót wchodzą w upadłość. 

Na razie zatem kryzys może być widoczny w aktywności osób, które nazbyt uwierzyły jedynie słusznej propagandzie. Potem ekonomiczna beztroska dobrej zmiany ujawni się w sytuacji, znanej już z początka lat osiemdziesiątych. 

Szefem klubu parlamentarnego PiS nie będzie Ryszard Terlecki. Nie będzie nim też Mateusz Morawiecki. Mariusz Błaszczak albo Przemysław Czarnek bardziej się na to zdaniem Prezesa nadają. Marszałek Terlecki zostanie Marszałkiem Seniorem. Kim będzie Mateusz Morawiecki, nie wiadomo. Nawet jego siostrzeniec, działacz LGBT+ ma nadzieję, że zostanie rozliczony.

W sumie więc czarną przyszłość miałaby dobra zmiana, gdyby się utrzymała przy władzy. Dlatego też może tak niejednoznaczne sygnały daje prezydent?


6 komentarzy:

  1. Myślę, że pokażą znowu kim byli i są tylko jeszcze bardziej...

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepiej widać charakter człowieka w momencie kłopotów. Trudno się z tym przypuszczeniem nie zgodzić.

      Pozdrawiam również.

      Usuń
  2. Mam, przyznaję że może nieco niezdrową, satysfakcję z powyborczego zachowania jedynki na liście PiS w moim okręgu:
    https://www.fakt.pl/polityka/minister-czarnek-smali-cholewki-do-psl-nie-pamieta-co-mowi-wczesniej/tb5wdvj?srcc=undefined&utm_v=2

    Wiedziałem, ze Pan Profesor Przemysław Cz. to po prostu takie warzywo na "B", ale muszę przyznać, że swym powyborczym odlotem przebił wszystko co było przed.
    Pod każdym względem - ziobro.

    OdpowiedzUsuń
  3. Sławomir Czarnek podlizując się PSL-owi próbuje chyba na swój sposób przecierać drogi Prezesowi. Ten miał obiecywać PSL-owcom połowę ministerst w swoim rządzie, jak wejdą z nim w koalicję.

    OdpowiedzUsuń
  4. "– Wszystko będzie dobrze. Wszystko. Zobaczycie niebawem – napisał na Twitterze poseł PiS, który zamierzał bić Lecha Wałęsę. Nie bardzo wiadomo, o co chodzi."

    No cóż, zakulisowe (baaardzo zakulisowe!) rozmowy PiS z przedstawicielami "trzeciej drogi", odnośnie tego, żeby ich droga przestała być "trzecią", już trwają...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zasłyszane w 2006 roku:
      "Czy jest możliwe, by PSL wszedł w koalicję z PiS?"
      "Tak, ale muszą być spełnione dwa warunki konieczne:
      1. Musi się zmienić prezes PSL
      2. Musi się zmienić prezes PiS"

      Prezesem PSL był wtedy Waldemar Pawlak.
      Tak sobie myślę, że gdyby Kaczyński...
      Nie, to niemożliwe.
      Reasumując: ziobro z tego wyjdzie.

      Usuń