Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

niedziela, 22 października 2023

Probierz

 Paweł Wojtunik publicznie postawił wczoraj kłopotliwe pytanie szefowi MSWiA. Zapytał mianowicie w TVN24, czy podczas odprawy w Lucieniu dwa dni przed wyborami zapadły decyzje, dyspozycje, wydano zalecenia, aby w kontekście wyborów parlamentarnych masowo stosować kontrolę operacyjną wobec przedstawicieli ugrupowań opozycyjnych z położeniem szczególnego nacisku na jedno z ugrupowań tworzących koalicję przedwyborczą?

Rzecz ma paskudne konotacje. Wiemy już, że Pegasusa stosowano dla podsłuchiwania opozycji podczas poprzedniej kampanii wyborczej. Jeżeli się to ponawia i to tuż przed wyborami, powstaje wrażenie, że przyszła opozycja zbiera teraz haki na władzę in spe. 

Więcej, kłopoty wynikłe z odkrycia sposobu wykorzystania Pegasusa niczego rządzących by nie nauczyły. Jeżeli rzecz by przeszła bez echa, okazałoby się też, że naród uważa niegodziwość władzy za jej normalny przywilej. Byłoby to potwierdzenie nie tylko kulturowego ale wręcz biologicznego naszego powinowactwa ze Wschodem.

Ciekawe więc, czy rewelacja byłego szefa CBA pozostanie bez konsekwencji? To będzie istotny test na skuteczność ponownej sowietyzacji naszej polityki. 


4 komentarze:

  1. "Więcej, kłopoty wynikłe z odkrycia sposobu wykorzystania Pegasusa niczego rządzących by nie nauczyły. "

    Przecież wciąż jeszcze rządzący Polską ubecy, stanowiący trzon bandy Kaczyńskiego, na taką "wiedzę" zawsze byli odporni!

    To jedno się u nich nie zmienia, niezależnie od upływu czasu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. Powtarzają błędy poprzedników duchowych, pogłębiając je tylko. W propagandzie widać to najlepiej i od początku. Po tym muszą iść inne obszary "odzyskiwania" instytucji państwa. Nic dziwnego, że odwrócili się od nich wszyscy z wyjątkiem wyznawców.

      Usuń
  2. Pierwszą rzeczą jaką zrobi nowy premier powinno być dyscyplinarne wywalenie na zbity pysk wszystkich skompromitowanych szefów służb mundurowych!
    Nie tylko tych prezydenckich "ułaskawców", ale także różnych do cna skompromitowanych komendantów klasy "Granatnikow".
    To będzie bardzo proste, bo nikt się za nimi nie wstawi.
    NIKT!
    A już na pewno nie podwładni ;)

    A pisowskiej Hydrze odpadnie najgrubsza macka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście. Są skompromitowani nadużyciem władzy a to najgroźniejszy wróg każdej demokracji.

      Usuń