A tu pospolitość skrzeczy, a tu pospolitość tłoczy, włazi w usta, uszy, oczy [Wyspiański].
Rafał Trzaskowski w Krakowie mówił o niezależności głowy państwa. Wynika z tego, że jego zdaniem prezydent musi uznawać kompetencje premiera i współdziałać z nim dla dobra Polski. To oczywiste, wszak nie liczy się interes partyjny, a narodowy.
Podobnie rzecz widzi Radosław Sikorski. Prezydent nie może wkładać kija w szprychy rządowi. Ma też pełnić jednocześnie rolę szefa resortu i obrony, a nie pogłębiać podziały i wspierać ksenofobię.
To odróżnia Koalicję 15 X od PiS-u. Biało-czerwona drużyna jednocześnie przypisuje sobie wyłączność na patriotyzm i zamierza kształtować Polskę wedle swojego wschodniego pokrewieństwa kulturowego. Tam zaś rządzi polityczny guru, niezależnie od tytułu, jaki nosi.
Trudno o wyraźniejszy sygnał, że prezydenta należy szukać tam, gdzie się nie ciągnie za sobą obskuranckich obsesji.
-fere-
OdpowiedzUsuńChroń nas Boże przed tymi, co przebrani w biało-czerwone barwy, najgłośniej wołają o patriotyzmie, polskości i katolickich wartościach. To jedyne co potrafią.
No i muszą. Gdyby nie krzyczeli, nikt by ich nie skojarzył z polskością. Nie da się inaczej ich czynów powiązać z patriotyzmem.
Usuń,,Trudno o wyraźniejszy sygnał, że prezydenta należy szukać tam, gdzie się nie ciągnie za sobą obskuranckich obsesji''.
OdpowiedzUsuńAmerykanie zrobili wprost przeciwnie wybierając Trumpa z przyległościami typu Elon Musk i teraz ten smród ,,obskuran- ckich obsesji'' będzie sie ciągnął za całym narodem , nie tylko za Trumpem. Tak sobie pościelili i tak spać będą.
I jak tu wierzyć, że historia czegoś uczy narody?
Pozdrawiam
To prawda. Amerykanie pogłębili fazę światowego populizmu, radując naszych jego przedstawicieli. To najlepszy sygnał dla Europy, ze musi sie usamodzielnić i wyrwać spod amerykańskiej kurateli, która ratowała ją przed populistami od pierwszej wojny światowej.
UsuńPozdrawiam również.