Czyż na to trzeba było kory mózgowej u pewnych jaszczurów w jurze i triasie, aby stworzyć coś tak promiennego i ohydnego zarazem jak rodzaj ludzki? [Witkacy].
Antoni Macierewicz, prowadząc niedawno samochód z telefonem przy uchu, podobno wyprzedzał, wymuszał, zajeżdżał, przekraczał. Wedle wstępnych ocen za jednym razem miał zebrać 27 punktów karnych. Wszczęto dochodzenie.
Teraz się pewnie dowiemy, że ujawnił się spisek niemiecko-rosyjski, któremu to Tusk otworzył granice. Niebawem się chyba też okaże, że przeciwko głośnemu szafarzowi ocen dla zachowań niepatriotycznych wdrożono właśnie tortury. Taki jest klasyczny sposób reagowania zmiany dobra na kłopoty jej przedstawicieli.
Pogarda dla przepisów jest pierwszym wyróżnikiem totalistów. Wszak w satrapiach źródłem prawa jest despota. Ten zaś nie krępuje swoich akolitów zasadami, wymyślonymi dla proletów. Gdyby bowiem przestrzegali norm moralnych, niczego by nie mieli.
Na tej właśnie zasadzie bez żadnego trybu obrzucono niegdyś wyzwiskami oponentów z trybuny parlamentu, przekształconej na tę okoliczność w coś na kształt szynkwasu przedwojennego, furmańskiego baru, z opisywanych przez Wiecha.
Kulturowe pokrewieństwo ze Wschodem co i rusz objawia swoje cechy. Warto o tym pamiętać przy wyborach.
-fere-
OdpowiedzUsuńPrzyzwyczajenie jest drugą naturą człowieka, co potwierdza Antoni Macierewicz. Przeświadczenie o bezkarności jaką cieszył się od lat sprawiło, że Antoni uległ przyzwyczajeniu prowadząc samochód. Pętla powoli się zaciska a boję się, że ktoś wyręczy prokuraturę i sąd skutecznie zamykając sprawę.
"wymyślonymi dla proletów."
OdpowiedzUsuńDespota swoje prawa wymyśla nie dla "proletów", tylko dla motłochu!
Bo motłochem tacy gardzą jednak nieskończenie bardziej, niż "proletami"...