Jeden z reprezentatywnych polityków PiS zamieścił na X kopię przekazu dnia. Zorientował się nieszczęsny i po krótkim czasie zlikwidował wpis. Ten już jednak poleciał w świat. Można tam było przeczytać, że wszyscy członkowie mają podkreślać, że partia zorganizowała wczoraj w Krakowie Kongres Obywatelski, nie partyjny. I tylko z powodów logistycznych trzeba się tam było zapisywać.
Czy mówili prawdę? Byłaby dziwna. Chociaż wczoraj było wiele o jedności narodu. Prezes oświadczył nawet zebranym obywatelom, że nie chce wojny polsko-polskiej. I oni zakończą tą(!) wojnę. Nie w imię interesów którejś ze stron. W interesie Polski. Bo możemy być w czołówce narodów. Tylko trzeba nam spokoju.
Guru prawicy, który przedstawiał wczoraj kandydata, mówił atoli wcześniej Krzysztofowi Ziemcowi, że jeśli wybory prezydenckie będą przegrane, to prezes Kaczyński powinien być drugiego dnia obalony. Muszą więc robić co się da. Jeszcze. Dlatego też może pojednawczo się wypowiadał obywatelski kandydat PiS-u. Czytając z kartki tekst, podobno autorstwa Jacka Kurskiego i Adama Bielana. Chwalił też dobre jego zdaniem nad wyraz rządy PiS. Prezes nie pozostawia niczego przypadkowi. Tylko zapewnienia o niezależności jego kandydata cierpią na tym bardzo.
Trudno też uwierzyć, że żałują, iż wszczynali wojnę, o której mówił Prezes. Obrażali przecież z całym przekonaniem przeciwników politycznych, nawet nazywając ich kanaliami.
Najwyraźniej uznano, że czas wymaga lukru. Jak nie pomoże, następnego dnia po przegranej Prezes ma był obalony.
Tylko ten przekaz dnia...
Nigdy wcześnie prezes kacza;fii nie dał tak wyraźnie znać swojemu elektoratowi, że liczy na jego absolutną ciermnotę. Dla mnie to wyraz najwyższej poh gardy dla tych co dali mu 8lat absolutnej władzy...Osobiści nie jestem tym zdziwiony, bo tę pogardę dla ludzi czułem tej kupie tłuszczu zawsze! Ale przykro i tak mi jest.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Stale zapewniał swoich zwolenników, że są elitą z "wyższej jakby półki".
UsuńJuż jednak Teresie Torańskiej mówił, że jego najbliżsi współpracownicy nie mają dużego potencjału intelektualnego, ale są bezwzględnie lojalni.
Teraz ta lojalność staje się niepewna, pozostaje tylko ów wątpliwy intelekt. Dlatego nie baedzo mu warto się wysilać.
Pozdrawiam również.
-fere-
OdpowiedzUsuńKiedy komitet obywatelski w osobie Jarosława Rajmudowicza wybrał kandydata, zachwycony tuskoholik Kuźmiuk wymienia jego atuty. Jest 11 lat młodszy i o 1 cm wyższy od Trzaskowskiego.
Cóż na to elity "z wyższej półki"?
Wagi nie podał. Może pretendent jest lżejszy od Prezesa, który jednakowoż nie kandyduje? Przecież kandydat miał być najokazalszy. Pod każdym względem.
UsuńKuźmiuk natomiast jest największą tam elitą i też go nie wybrali na kandydata.
Same niesprawiedliwości. Dlatego tam podobno wrze.
Dobre! Powinni się zmierzyć s'asin i kużmiulek...
OdpowiedzUsuńWłaśnie.
UsuńObawiam się, że łatwiej obalić butelkę z rtęcią niż prezesa z jego funkcji. Ale miło jest słyszeć, że mu się sojusznicy wykruszają i frakcje graniczne bulwersują. Niechaj to całe pisowskie cielsko trąd porazi i aby poodpadało aż do kości, a kości zmieściły się swobodnie na niewielkiej kanapie. I wtedy niech sobie ten prezes tej kanapie prezesuje.
OdpowiedzUsuńCześć Radku!
UsuńPrezes nawet obalony będzie twierdził, że rządzi i nikt go nie przekona, że czarne jest czarne. Kandydata zaś wybrał takiego, że w niczym mu nie ustępuje, może tylko w nienawiści do Unii.
A że kanapa niewielka będzie, tym lepiej. Łatwiej będzie mieć wszystkich na oku.
Smutne to, że wpakowaliśmy się w parantelę z kimś tak owładniętym obsesjami.