Antoni Macierewicz świadomie manipulował opinią publiczną, poświadczając nieprawdę w dokumentach państwowych [Piotr Świerczek].
Podkomisja dowodziła prawdziwości skompromitowanej teorii zamachu smoleńskiego. Także dlatego miała pomijać lub zgoła ukrywać wyniki ekspertyz, sprzeczne z jej założeniem. Ba, Chris Protheroe, brytyjski rzeczoznawca twierdzi, że otrzymał propozycję łapówki za potwierdzenie poglądu o wybuchach, które miały zniszczyć prezydencki samolot.
Działania zespołu niczego nie dowiodły. Skutecznie jednak podzieliły Polaków. Podkomisja zaś zapewniła sute zarobki swoim członkom i powolnym jej ekspertom. Pół miliona złotych wcale nie było najwyższą kwotą na liście płac. Ponad połowa kosztów dochodzenia do prawdy powstała wskutek bezpowrotnego zniszczenia drugiego z samolotów Tu-134, z dwu posiadanych przez Polskę. Do pozyskiwania z niego próbek używano też podobno siekier, łomów i pił.
W dużej mierze pracowano bez żadnego trybu. Nawet aneksy zawierano czasem dopiero po wygaśnięciu umów, które miały być zmieniane. Bulwersuje spotkanie Antoniego Macierewicza z jakimś Rosjaninem, który miał mu przekazać tajemniczy pendrive. Szef komisji powiadomił SKW o tym zdarzeniu dopiero pięć dni po fakcie, uniemożliwiając kontrwywiadowczą osłonę rozmowy. W Londynie miał się też spotkać z osobnikiem, podającym się za Romana Rostkiewicza, ale posługującym się cudzą tożsamością. Nasz kontrwywiad ustalił jednak jego prawdziwe nazwisko.
Efektem jest zgłoszenie przez MON podejrzenia o szereg przestępstw. Wymieniono tam dwa tuziny wypadków, dotyczących Antoniego Macierewicza i prawie połowę tej liczby zdarzeń, dotyczących Mariusza Błaszczaka. Ciekawie się rzecz zapowiada w kontekście możliwego kandydowania drugiego z panów do godności prezydenta RP.
Antoni Macierewicz nie pojawił się wczoraj w Sejmie. Inni politycy PiS starają się go bronić. Zbigniew Bogucki mówi, że dopiero niezawisły sąd ustali, czy przedstawione wczoraj informacje opisują fakty. Joanna Borowiak, posłanka PiS wręcz stwierdziła, że to, co ustalił MON, to wszystko nieprawda.
Rzecz zaś bulwersuje. Antoni Macierewicz musi się bronić, jeżeli nie chce szkodzić swojej partii. Jeżeli bowiem nie wystąpi do sądu o uznanie wczorajszych informacji za pomówienie, pogrąży swoje ugrupowanie.
Dla mnie obrazem tego co pis z ruską agenturą do spółki zrobił z Polską jest niezmiennie tzw. salon 24. Ostoja wszelkiego bolszewickiego, popeerelowskiego wszeteczeństa z dużą domieszką ruskich komponentów. Takia mniejsza kopia ,,kurskich informacji''... Na szczęście ten ,,byznes'' siew krótce skończyz braku reklam. Poprzedni wlaścicciel spiedzielił, ale wcześniej znalazł frajera, który to kupił.
OdpowiedzUsuńCo do Antka? Nie był d sam, ktoś mu pzwalał i ktoś płacił . Inna rzecz, że z naszych, nie ze swoich. A tym kimś jest gnom z Żoliborza i jego ferajna!
Pozdrawiam
Stworzył mit założycielski dla PiS-u, który za jednym zamachem miał uzyskać status męczennika i potwierdzenie wrogości Moskwy. Jedno i drugie równie prawdziwe. To wczorajszy raport MON udowodnił niezbicie.
UsuńPozdrawiam również.
-fere-
OdpowiedzUsuńCały czas zastanawia mnie jak to się dzieje, że ewidentny agent Macierewicz nadal funkcjonuje publicznie a nie w więzieniu. Czyżby dysponował wrażliwymi danymi polityków, uzyskanymi przy likwidacji wywiadu?
Działalność Macierewicza w tzw podkomisji, to tylko kropla w morzu jego agenturalnych poczynań.
Od podania Rosji na tacy polskiego wywiadu z tłumaczeniem go na rosyjski, przez utrącanie programów zbrojeniowych morskich, lotniczych i ataku na placówkę NATO, po obsadzanie struktur Misiewiczami i tworzenie "prywatnego" wojska WOT, poza strukturami armii, podległych tylko jemu.
Jego cyniczny uśmiech to policzek dla państwa polskiego i potwierdzenie sprawności rosyjskiego wywiadu.
Rzecz trzeba udowodnić przed sądem. Dotychczas nikt nie składał stosownych zawiadomień. Teraz jest ich już kilkadziesiąt. W trakcie dochodzenia dojdą też inne. Wtedy wreszcie będziemy wiedzieli co z poczynań pana Antoniego jest zgodne z prawem, a co nie.
UsuńOn sam również będzie mógł odkryć swoją wiedzę organom ścigania.
Alw Święta prawda.
OdpowiedzUsuń