Marcin Mastalerek zawile tłumaczył Konradowi Piaseckiemu, że Rafał Trzaskowski ratuje teraz KO przed upadkiem. Jej nieskuteczne poczynania (może zbyt wolne rozliczenia?) powodują spadek popularności Koalicji 15X. PO zaś już niedługo będzie poniżej poziomu PiS sprzed utraty władzy.
Pewnie czytał doniesienia o statku miłości, jak wedle dzisiejszej Gazety Wyborczej pracownicy Muzeum II WŚ w czasie dyrektorstwa Nawrockiego mieli nazywać apartament, którego niegdysiejsze rezerwowanie przez obecnego kandydata obywatelskiego bulwersuje teraz media.
Roman Giertych w tym kontekście napisał: Możesz dumny stanąć na dziobie Titanica-PiS i powiedzieć:
„Ja to zrobiłem jakim wielki dumny Tyle głów hydry jednym ściąć zamachem Jak Samson pod jednym wstrząśnieniem kolumny, Zburzyć gmach cały i runąć pod gmachem.”Marcin Romanowski wczoraj napisał, że W tych dniach kawa smakuje lepiej na każdej innej stacji niż na Orlenie, który przekazuje WOŚP złotówkę od każdego sprzedanego kubka. Szerokim strumieniem płynie wsparcie finansowe i organizacyjne ze strony podmiotów publicznych na rzecz prywatnej fundacji.
Ciekawe. Wydaje się, że pan Marcin podróżuje po Polsce lub jego znajomi przekazują mu wrażenia z takich wycieczek. Są też inne sugestie, które mogą być z tym związane. Po pierwsze więc atak na WOŚP świadczyłby o wierności pryncypiom zmiany dobra. Po drugie zaś krytyka postępowania Orlenu każe podejrzewać odwrót od nich. Może nawet ofertę współpracy z organami ścigania? Wszak w czasie jego rządów publiczne podmioty wspierały prywatne fundacje.
Tak czy owak, widać szczerby w pryncypialności osób wiązanych niegdyś ze Zjednoczoną Prawicą. Czysta bowiem niezręczność jest w tym przypadku mniej prawdopodobna. Chociaż…
Pojawili się ,,gracze'' rodem z faszystowskiej, hitlerowskiej Europy lat trzydziestych i Świat stanął dęba. Jak przed II światową. Skończy się podobnie .Tylko trzeba pamiętać że od wojny francusko- pruskiej z 1870 roku straty w każdej nastepnej rosły wykładniczo . W III pójdą w miliardy istnień i w utrate połowy Ziemi nadającej się do życia... Tyle mówi nawet pobieżna obserwacja zdarzeń z ostatnich 200 lat.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wydaje się, że poziom szaleństwa jest zbyt niski i natężenie zbyt małe, aby do tego doszło.
UsuńPozdrawiam również.
Tyle, ze to szaleństwo narasta każdego dnia....
UsuńZobaczymy
OdpowiedzUsuń-fere-
OdpowiedzUsuńKolejny raz życie pokazuje, że opluwanie i hejt Orkiestry daje odwrotny skutek a prawactwo nadal się niczego nie nauczyło.
Daleki też jestem od uspokajania "poziomem szaleństwa". Wszak w 1936 szaleństwo też nie było wysokie a później premier Chamberlain "przynosił nam pokój".
To prawda. Nienawiść łatwo wymyka się kontroli.
UsuńTrzeba jednak zauważyć, że kiedyś rzeczywistymi przeciwnikami faszystów byli komuniści, którzy im w niczym nie ustępowali pod względem nikczemności.
Teraz jednak jest inaczej i nienawistnicy są jednak w mniejszości.
Rosja zaś tkwi w dziewiętnastym wieku. Znaczny procent ludności nie zna prądu elektrycznego. Nie ma więc szans na atakowanie Europy, która ma nie tylko wielokrotnie silniejszą gospodarkę, ale i większy potencjał ludnościowy.
"Romanowski wczoraj napisał, że "W tych dniach kawa smakuje lepiej na każdej innej stacji niż na Orlenie, który przekazuje WOŚP złotówkę od każdego sprzedanego kubka.""
OdpowiedzUsuńRomanowski oczywiście łasił się tu do przytulającego go "w potrzebie" Orbana, "każdą inną stacją" nazywając putinowskie MOL-e...
To mi też przyszło do głowy.
Usuń