Człowiek nie jest wytworem okoliczności. Okoliczności są wytworem człowieka [Disraeli]
Zakwestionują sprawozdanie PiS-u, czy nie? Wedle wrażenia, wywołanego przez najbardziej w świecie pewnego siebie mecenasa, nie mają możliwości ustosunkowania się do mnogich doniesień, którymi się epatuje Polska. Biegli bowiem księgowi, pracujący na potrzeby Komisji, nie mogą określić wpływu kosztów inkryminowanych przez media imprez na bilans kampanii wyborczej, jeżeli ich nie wykazano w sprawozdaniu. Oni sprawdzają tylko, czy wydatki zaksięgowano pod odpowiednimi pozycjami i czy sumy pod nimi są prawidłowe.
Z czasu, jaki to zajmuje, wynika, że nie jest to łatwe. Chyba się już do tego nie używa liczydeł? Ci atoli, którzy ufają elektronice, mają znacznie mniej praktyki od prawdziwych ekspertów. Wiadomo zaś, że wiedza w osiemdziesięciu procentach składa się z doświadczenia.
Dzisiaj się okaże, czy dysponowanie mieniem publicznym powiększyło fundusz wyborczy PiS-u, co wyliczyli dwaj politycy przeciwnej PiS-owi opcji z dokładnością do czterdziestu groszy. Oni bowiem nie mają doświadczenia biegłych, a o liczydłach pewnie nie mają pojęcia. Jak zaś podczas Campusu dowiedli, posługują się biegle elektroniką.
Namaszczona dyskusja formalistów o podstawach decydowania w sprawie prawidłowości PiS-owskiego bilansu wydatków wyborczych sprowadza problem do tego, czy istnieje coś, co nie zostało zaksięgowane. Wątpliwości w tej sprawie dręczą podobno speców, którzy w dusznych pomieszczeniach godzinami mozolą się nad operacjami, jakie sztuczna inteligencja rozwiązuje nieco tylko dłużej od mgnienia oka.
W dodatku mniej pewni siebie znawcy twierdzą, że doniesienia służb są tu również istotne. I one też mogą wpłynąć na decyzję PKW. Musimy więc czekać. To zaś jest zawsze męczące, podobnie jak późniejsze wysłuchiwanie formalistycznego przekazu decyzji.
PRZERAŻAJĄCY W JEST BRAK DYSTANSU PIS/AWCÓW DO EWIDENTNYCH PRZESTĘPSTW I PRZEKRĘTÓW! CZYŻBY WPŁYW E/PIS/KOPATA?
OdpowiedzUsuńNa razie trwają w przekonaniu, że ich szefowie są omnipotentni. PKW zachwiała tym mniemaniem. Będzie się działo.
UsuńAle pis/owce pis/czą...ależ pisz/czą! Pis.jak zapowiedaął zmienił nazwę; z pis-da, na pis nie da!
OdpowiedzUsuńNie ma teraz z czego
UsuńPiS jest jak mój sąsiad - menel. Okradł kiedyś piwnicę, policja go złapała i prokurator skierował sprawę do sądu. Mój kolega miał kolegę, przypadkowo magistra prawa, który napisał, że przecież nie ma mowy o przestępstwie bo piwnica, jako nie powiązana ścianą z mieszkaniem poszkodowanego nie jest jego własnością lecz mieniem niczyim, dlatego zabieranie z niej przedmiotów nie było kradzieżą...
OdpowiedzUsuńSąd nie podzielił opinii biegłego rewidenta - oups - magistra prawa i wymierzył sąsiadowi karę (zwrot wartości ukradzionego mienia)...
Jaka potem była awantura, że bezwzględny sąd chce pozbawić "biednego" człowieka środków do życia...
O ile pamiętam byla mowa o zbiórce publicznej na potrzeby POKRZYWDZONEGO złodzieja...
ZUPEŁNIE JAK PIS...