Tak! zemsta, zemsta, zemsta na wroga, Z Bogiem i choćby mimo Boga! [Mickiewicz].
Powstanie Warszawskie. Dwieście tysięcy śmiertelnych ofiar, wśród nich dziesięciokrotnie więcej zabitych cywilów. Miasto zburzone, w znacznej części zrównane z ziemią. Setki tysięcy mieszkańców wygnanych z domów.
Nie planowano walk w mieście. Dla uniknięcia strat. Zdecydowano o tym dużo wcześniej. Broń i amunicję, składowaną w Warszawie, rozesłano po okolicznych oddziałach, które miały wziąć udział w Akcji Burza.
W połowie lipca decyzję zmieniono. Nie uniknięto błędów. Przedwcześnie zarządzono pogotowie do walk. Następnie je odwołano i niebawem powtórzono.
Nic dziwnego, że po wojnie generał Sosnkowski chciał przed sądem postawić dowódcę Armii Krajowej. Prawnicy uznają to za oczywisty krok.
Z drugiej strony mamy relacje świadków, prezentujące ówczesny entuzjazm warszawian, ich dumę. Powstańcom dane było wziąć odwet za upokorzenia doznane nieco ponad dwadzieścia lat po radosnym odzyskaniu wolności w 1918 roku. Po zwycięskiej wojnie bolszewickiej, po triumfie poprzedniego pokolenia Polaków.
Gdyby nie Powstanie, pewnie w osiemdziesiątych latach ubiegłego wieku byśmy powtórzyli wszystkie błędy przeszłości. Ba, Sowieci prowokowali wtedy do tego Solidarność.
W pierwszych latach czterdziestych były jeszcze żywe wartości Rzeczypospolitej Obojga Narodów. One upadły dopiero wraz z Powstaniem. Tamta Polska odeszła wtedy na zawsze, wraz z obowiązkiem chwalebnej śmierci rycerza w walce z wrogiem. Staliśmy się narodem współczesnym, wyzbytym przesądów przeszłości, w większości nie kierującym się odruchami.
Inni też się tego nauczyli dopiero w wojnach, które przynosiły im ofiary. Nie jesteśmy więc ewenementem. Tyle tylko, że Polaków od czasu zaborów stale próbowano unicestwić. Dlatego mścicieli pamięta się u nas dobrze i podziwia ich determinację.
Nie można się temu dziwić, mimo że wskutek postępu technicznego spóźniona nauka kosztowała nas więcej, niż inni za nią zapłacili wcześniej.
Powstanie Warszawskie to ciągle jakoś ,,krwawiaca rana'' . A przecież wymieraja jego ostatni uczestnicy. Ich wt ypowiedzi dotyczące demokracji, naszego miejsca w świecie , głoszenie potrzeby przebaczenia i pojednania są średnio słyszalne choć brzmią donośnie. Lech Kaczyński lansowała sie na PW , a Jarek wyni ósł na piedestał wyklętych i przeklętycj, jak on sam. Taka to gmina, niestety ta ,,prawa Polska''...
OdpowiedzUsuńPróbowali Powstanie połączyć z Żołnierzami Wyklętymi, którym dorabiali historię z właściwą sobie zręcznością. Nie udało się więc ani jedno, ani drugie.
OdpowiedzUsuń"Gdyby nie Powstanie, pewnie w osiemdziesiątych latach ubiegłego wieku byśmy powtórzyli wszystkie błędy przeszłości."
OdpowiedzUsuńW grudniu 1970 roku na Wybrzeżu Powstanie jakoś nie pomogło w nie powtórzeniu błędów przeszłości...