Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

poniedziałek, 5 sierpnia 2024

Obciach

 Media donoszą, że kandydat PiS na prezydenta ma za zadanie nie pogłębiać podziałów między frakcjami związanymi z Mateuszem Morawieckim, Beatą Szydło czy Zbigniewem Ziobrą. Wystawienie w wyborach kandydata związanej z nimi frakcji mogłoby wpłynąć na to, że poszczególni politycy uzyskaliby większą władzę w partii, na co Prezes pozwolić nie chce.

Piszą też ostatnio, że nasz generał ma stracić stanowisko w NATO. Jak podają media, powodem odwołania są zarzuty niewłaściwego postępowania podczas konkursu na szefa oddziału ds. polityki wywiadowczej, gdzie miał faworyzować polską kandydatkę, a także oskarżenia o homofobiczne i rasistowskie zachowania. Odnosząc się do informacji o odwołaniu, obecne kierownictwo MON twierdzi, że "to niestety kolejna fatalna decyzja kadrowa naszych poprzedników".

Kto popiera naszych, jest nasz. W zamian ma obowiązek popierać …naszych. Jeżeli już składa deklaracje światopoglądowe, to oczywisty jest dlań rasizm i homofobia. To cała filozofia dobrej zmiany. Prosta, łatwa do zrozumienia, oczywista i moralna, bo zalecana, ba, wmuszana wszystkim.

Wybierając kandydata na prezydenta kaczyści nie uderzą w wewnętrzne układy. Znajdą optimum i nikt z nich nie potępi wybrańca. Nazbyt szczery generał z dowództwa NATO nie uwzględnił tego, że znalazł się w nowym środowisku. Tam się nie liczy interes plemienny, a dobro organizacji. Deprecjonowanie za brak koneksji lub niesłuszną rasę, czy orientację nie wchodzi w grę. Liczą się kwalifikacje.

Podważa to pogląd, że praktyczna wprawa w dokonywaniu wyboru jest skuteczniejsza od wiedzy teoretycznej, która łatwo popada w sprzeczności. Sprawdza się tylko w zamkniętym zaścianku. Jedynie bowiem tam proste kryteria zapewniają jednolitość całej społeczności i kontrolę nad jej członkami.

Gorzej jest, kiedy tacy praktycy trafiają na szersze forum. Tu obowiązują również niepisane zasady, ale zupełnie nieznane w przaśnym grajdołku.

Parafialne już na poziomie państwa się nie sprawdzają, co dopiero w Europie, a w NATO zwłaszcza.

2 komentarze:

  1. Często mam wrażenie , ze pis/owce i okolicer żadnego blues'a nie czują jeśli chodzi o obciach... I to jest zastanawiajace. Daleho można zajść w samouwielbieniu i błogostanie partio/dyzmii...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje się, że nie przyjmują do wiadomości, że istnieją inne prawdy, oprócz serwowanych przez kler. Więcej, uznają księży za wyłącznych posiadaczy prawa do odróżnianiu dobra od zła. Poganie, ateiści, osoby innej rasy lub orientacji mogą być sługami szatana. W tej sytuacji może być im trudno o poczucie żenady.

      Usuń