Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

niedziela, 11 sierpnia 2024

Pienia

 Ojczyznę dojną racz nam zwrócić Panie… [Klasyk].

Jacek Nizinkiewicz uważa, że Kaczyński nie wystawi Mateusza Morawieckiego do wyborów prezydenckich, który ma w PiS-ie największe szanse, bo ten by potwierdził tak swoje znaczenie w partii i mógłby mu ją odebrać. Na razie nasz były premier zostanie szefem Europejskiej Partii Konserwatystów i Reformatorów. Postępuje więc drogą Donalda Tuska, który był szefem EPP. Tyle że obecny premier nie miał nigdy nad sobą prezesa. Ten zaś uważa, że gdyby PiS sprawował rządy, prezydentem by został Mariusz Błaszczak.

PiS ma teraz inny problem. Obecna patowładza w dalszym ciągu chce się posługiwać fałszywą propagandą. Tak skonstruowano te 100 mld zł, które w potocznym rozumieniu mają być po prostu "ukradzione" przez Prawo i Sprawiedliwość — powiedział w sobotę prezes PiS Jarosław Kaczyński, odnosząc się do piątkowej konferencji Donalda Tuska, który mówił o rozliczeniu "układu zamkniętego" PiS.

Prezes miałby więc powody do zadowolenia. Wszak Mateusza Morawieckiego, który nie kryje swoich chęci przejęcia po nim jego partii, niezależnie od szans na to pochłoną sprawy reformy Unii. Z drugiej atoli strony obecna władza, określana przezeń w sposób zalecany przez przebrzmiałe już przekazy dnia, zaczyna się dobierać do niedawnych jeszcze sposobów pozyskiwania funduszy przez ZP. Więcej, angażuje do tego prokuraturę i niebawem się posypią kolejne wnioski o pozbawienie immunitetu.

Obelżywe zaś określenia nie robią już teraz wrażenia na elektoracie, który wyraźnie odbiera poparcie biało-czerwonej drużynie. Prezes jest pod ciągłą presją. Nic dziwnego, że nagabujący go nieproszony uczestnik wczorajszej miesięcznicy usłyszał, iż jest putinowską szmatą. 

Smętnie się zatem ten tydzień kończy dla rzekomo prawych i sprawiedliwych. I to wszystko mimo ich oczywistego sukcesu na europejskiej niwie. Wszak wiceprzewodniczący PiS został tam szefem konserwatystów. Zagranica atoli nic ich nie obchodzi. Oni chcą być tutaj najważniejsi. A nie są.


2 komentarze:

  1. Zabawne. Sprawiaja wrażenia jakby ( jak kania dżdżu ) gorąco siadać na ławach oskarżonych pragnęli za grzech dojenia Polski. A trochę tego jest. Przeprowadziłem prostą symulacje. Jeśli 1000 czołowych działczy pis/da i okolic ,,zarobiło'' rocznie po 3 mln zł to mnożone to przez 12 m-cy i 8 lat ,,działalności'' 1000 x 3 000 000 x 12 x 8 -- 288 000 0000 000 zł... A gdzie cieżka ,,praca'' średniaków i drobnicy? One przecież też z kaczej dupy ... wypadli! Mieli być gorsi? Nie sądzę. To dopiero uzmysłąwia człwoiekowi skalę dojenia polski , zgodną z instrukcją Dudy<,Ojczyżnę dojnaracz nam wrócić, Panie... jakież to religijner i kościelne było. jakież prorocze ( przy znajomosci planów prezesa i pis/da tudzież KR-K... A niech ich...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie.
      Jak się do tego doliczy wszelkie wydatki na idiotyczne występy propagandystów, wille, mieszkania, samochody fundowane przez państwo swoim nuworyszom, mamy dodatkowe sumy. Jak się jeszcze sobie uświadomić dotowanie parafii z funduszy przeznaczonych na inwestycje, dojdą kolejne kwoty.

      W tym niewątpliwie osiągnęli mistrzostwo.

      Pozdrawiam również.


      Usuń