Wszelkie zło oznacza chorobę wolności [Tischner].
PiS w czasie swoich rządów uzależnił PKW od polityków i spodziewał się korzystnego dla siebie rozstrzygnięcia. Okazało się atoli, że jest logiczne. I to jest dobra wiadomość dla polskiej demokracji. Prezes oczywiście uznał to za skandaliczne i dowodzące, że reżim Tuska wprowadza autorytaryzm, o którym tylko on, Kaczyński wie wszystko (sic!).
Media zaś prezentują tłumy nauczycieli, składających wnioski o przyznanie im zaświadczenia o niekaralności. Znowu mamy kolejki. Ostatni raz takie widoki prezentowali rolnicy. Im to za pierwszego PiS-u cwany wtedy resort rolnictwa wyznaczył zaporowy termin składania wniosków na jakieś dopłaty, których rząd próbował poskąpić. Wtedy też rolni czynownicy chwalili się swoim sprytem w mediach, nie dostrzegając w tym żadnej hipokryzji.
Teraz biurokratów nie słychać. Wstydzą się? Od dawna się wydawało, że wraz z komuną jęczą w jakimś piekle dla omnipotentnych. Złudzenia rozwiał Prezes, pomstujący na niezależną jednak PKW oraz właśnie kolejki nauczycieli po zaświadczenia.
Cóż, gdyby nie było zła, nie odczuwalibyśmy dobra.
Drobna korekta. Karta nauczyciela to ustawa obowiązująca od 1982r. Każdy nauczyciel na jej podstawie zatrudniany musiał przedłożyć zaświadczenie o niekaralności. T.z.w. "ustawa Kamilka" rozszerza ten obowiązek na wszystkich mających w pracy kontakt z dziećmi. To nie dotychczas zatrudnieni nauczyciele stoją w tych kolejkach lecz woźne, trenerzy, i.t.p.
OdpowiedzUsuńPomyślności.
Ikka133
To prawda.
UsuńTak czy owak, stworzono administracyjny przymus, wprowadzając spiętrzenie wymagań, bez zapewnienia jego rozwiązania.
W kolejkach znaleźli się też nauczyciele, podejmujący po raz pierwszy pracę z dziećmi.
To moim zdaniem klasyczny sposób działania czynownictwa.
Dziękuję i również wszystkiego dobrego.
,,Cóż, gdyby nie było zła, nie odczuwalibyśmy dobra''. Prawda! Tylko te PROPORCJE...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
No właśnie. Dlatego zło należy karać.
UsuńPozdrawiam również.