Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

piątek, 3 marca 2017

Płaszczactwo

Niegdysiejszy wójt Pcimia, kiedyś przez samego wiceszefa PiS-u zaszczycony przydomkiem “Wszystko Mogę” został wczoraj prezesem Grupy Energa. Przedtem zarządzał Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, skąd w ciągu  swego niedługiego urzędowania zwolnił z pracy tysiąc dwieście osób (sic!). Posprzątałem – powiedział z dumą, obsadzając zwolnione miejsca działaczami partii swego dobrodzieja.
Jeżeli ich kwalifikacje są takie, jak posłów, którzy wystąpili do odzyskanego Trybunału Konstytucyjnego o sprawdzenie legalności wyboru pani prezes SN, to rolnicy mogą sobie pogratulować. TK bowiem jest sądem nad prawem, a nie nad faktami.
Radosne interpretowanie przepisów przez PiS-owskich znawców skutkuje też łamaniem procedur, kończąc się katastrofami. Ostatnia, to rozwalona na oświęcimskim drzewie rządowa pancerka z premier Szydło w środku. Okazuje się oto, że jej kierowca objął służbę o godzinie 6 rano. Wedle przepisów może ją pełnić najwyżej 12 godzin, a rozbił się po trzynastej godzinie pracy. Nic dziwnego, że ojciec prezydenta Dudy wyznał Super Expressowi, iż obawia się o życie syna.
Chociaż są i skutki mniej osobiście dotkliwe dla profitentów radosnego prawotwórstwa wszechmocnych. Wykorzystując osławione lex Szyszko wycięto w ciągu weekendu w Łebie wszystkie drzewa na 4-hektarowej działce porosłej też chronionym lasem. Teraz już nie ma naturalnych przeszkód, aby tam postawić hotel. Tyle tylko, że naturę zastąpi beton, ale to właśnie estetyka nowych władców Polski, uważających się za reprezentantów większości. Również wszystko mogą, to i sprzątają.
Wedle uznanego autorytetu kucharka może rządzić państwem. Aliści on był neptkiem. Z całym szacunkiem dla “konserwatorek powierzchni płaskich” trzeba zauważyć, że sprzątaczka też może.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz