Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

piątek, 10 marca 2017

Samoubijstwo

Nasza premier nie podpisała dokumentu o konkluzji i zdaniem PiS-u szczyt przestaje być sobą, a podjęte tam uchwały nie wejdą w życie? Tak wedle zasady “liberum veto” próbowano ...no właśnie, czego? Wedle Kaczyńskiego chodziło o przywrócenie podmiotowości Polski, jego zdaniem zaniżonego właśnie przez Donalda Tuska. Aby więc dalej nie był on “kelnerem królów Europy” [Jacek Kurski] zapowiedziano sztuczkę z repertuaru “i co mi zrobicie”. Teraz nie uznamy przewodniczącego Rady Europejskiej, przestaniemy uczestniczyć w gremiach Unii, nie przyjmiemy dopłat, zamkniemy granice, czy tylko pani Szydło nie będzie odpowiadała na pozdrowienia Donalda Tuska?
Wyobrażano sobie, że się intryga uda, bo w PiS-owskim świecie decydują kucharki? Prawdopodobnie. W Europie atoli rzecz nie przechodzi. Nawet Viktor Orban to zrozumiał. Jest więc i kara. „Wstyd. Jak można było poprzeć tego oszusta, złodzieja i kłamce…? Nie pozdrawiam” – z goryczą na orbanowskim FB napisał jakiś “prawdziwy Polak”.
Prezes oświadczył, że PiS-owcy są za Europą, tylko nie taką, która wybiera sobie przewodniczącego wbrew państwu, z którego pochodzi. Czyli w istocie są przeciwko Unii. Trzeba mu wierzyć, ponieważ chwilę przedtem się opowiedział przeciwko kłamstwu w polityce. Z dwudziestu ośmiu krajów tylko Polska nie głosowała na naszego rodaka. PiS więc zjednoczył nie tylko podległe mu rzekomo Międzymorze, ale całą Unię. Przeciwko sobie. Oni wszyscy nie wierzą, że Prezes jest przeciwnikiem kłamstwa?
Wskutek wykorzystywania rzeczonej zasady “i co mi zrobicie” wewnątrz kraju Polska już przestaje być państwem prawa, straciła pozycję w Europie, a teraz nie tylko sama nałożyła na siebie sankcję, ale i dokonała “dyplomatycznego samobójstwa”. Wszystko przy akompaniamencie krzyków, że ów rzekomo nic nie znaczący Tusk nie może być dalej przewodniczącym Rady Europejskiej, bo... spowodował Brexit i... kryzys uchodźców.
“Unia nie będzie już Unią jedności” – stwierdziła Beata Mazurek po wyborze Donalda Tuska na drugą kadencję. Bo Europa się nie godzi na postępowanie z najwyższymi urzędnikami tak, jak nowobogaccy traktują kelnerów?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz